Tradycyjnie, zakończyliśmy rok szkolny Mszą świętą, której przewodniczył i homilię wygłosił o. Radosław Glimasiński CR,
proboszcz parafii św. Kazimierza, przy ul. Chełmskiej

Czas wakacji, to czas odpoczynku od zajęć szkolnych, ale nie od chrześcijaństwa. Dlatego okres letniego wypoczynku rozpoczęliśmy od Mszy św., aby podziękować Panu Bogu za miniony rok szkolny i zaprosić Go do towarzyszenia nam podczas szkolnej przerwy. Mszy świętej przewodniczył i wygłosił do nas homilię proboszcz parafii, do której przynależy nasza szkoła, o. Radosław Glimasiński ze Zgromadzenia Zmartwychwstańców.

Radosnego dawcę miłuje Bóg

Do słów św. Pawła z Drugiego Listu do Koryntian nawiązał ksiądz proboszcz, nawołując aby znajdować środek zarówno w braniu, jak i w dawaniu. O ile nauka to coś, co otrzymujemy, o tyle wiara chrześcijańska ma być tym, czym będziemy dzielić się z innymi – również, a może i właśnie w szczególności, w tym czasie wakacji, kiedy uczniowie wracają do swoich środowisk i rodzin.

Być tym, który coś da od siebie

To jest dobry czas, żeby coś z siebie dać tym, wobec których staniecie. „Radosnego dawcę miłuje Bóg”. Po pierwsze, macie okazję, żeby świadczyć o Polsce, dawać obraz polskości. Szczególnie może tym, którzy jak wy, mają polskie korzenie, a nie byli w Polsce. – mówił o. Radosław

jak również:

Po drugie, jesteście w szkole, która jest szkołą katolicką, gdzie jednym z jej wymiarów jest wychowanie ku wierze, ku Chrystusowi. (…) Postępując na drodze wiary, jesteście zaproszeni do tego, aby dawać Chrystusa, być świadkami Jezusa Chrystusa, dzielić się swoim doświadczeniem wiary.

Chrześcijanin nie jest wolny od pokus

Ksiądz proboszcz przestrzegał przed pewnymi pokusami, towarzyszącymi byciu chrześcijaninem. Człowiek, którego wiara jest na pokaz i który ostentacyjnie chce wszystkim zademonstrować, jakim jest przykładnym chrześcijaninem, to człowiek głoszący siebie samego, a nie świadek Chrystusa. Wywyższając się nad innych, przypisujemy zasługi sobie, zapominając, że Dawcą wszelkiego dobra, również w nas samych nie jesteśmy my, ale jest Pan Bóg.

Czy ktoś z was jest fabryką wiary? Wiara jest łaską. Wiara jest darem, który pochodzi od Boga. Jedyną zasługą człowieka jest to, że może ten dar przyjąć lub odrzucić. Apostołowie, którzy byli tak blisko Jezusa mówili: „Panie, przymnóż nam wiary” – mówił ksiądz proboszcz w homilii

oraz nawiązując do szóstego rozdziału Ewangelii mateuszowej z tego dnia, zaznaczył:

„Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi”, bo jeżeli wykonujesz je przed ludźmi, to szukasz chwały dla samego siebie. Masz być świadkiem Jezusa Chrystusa, Jemu oddając chwałę.

Współpraca z Łaską

Ksiądz proboszcz przypomniał, że tak naprawdę nic nie jest naszą zasługą. Nawet ciężko włożona praca jest współpracą z darem, talentem danym nam od Pana Boga. Rozum, czy chęci – to wszystko są dary złożone w naszych sercach przez Stwórcę. Za przykład wskazał choćby świadectwa z biało-czerwonym paskiem, które są wynikiem nie tylko zasług czy starań samych uczniów, lecz współpracy z Bożą Łaską działającą w ich życiu.

Ambasadorzy szkoły św. Stanisława Kostki

Ojciec Radosław na koniec zachęcił do dzielenia się wartościami, jakimi kierują się wychowawcy w naszej placówce:

Jesteśmy zaproszeni do tego, żeby być w tym czasie ambasadorami Kolegium św. Stanisława Kostki.

Ksiądz proboszcz zwrócił uwagę, że uczniowie mogą świadczyć innym, że uczęszczają do szkoły, w której pielęgnowane są wartości religijne, narodowe i patriotyczne, że są w Polsce takie szkoły. Ważne, aby oddawać w tym wszystkim chwałę Panu Bogu.